Wraca wakacyjne połączenie z Kielc do Buska – Zdroju
29 czerwca, punktualnie o godz. 11.03 wyruszy pociąg z Kielc do Buska – Zdroju, który będzie kursować w wakacyjne weekendy do 1 września. W tym roku pociąg będzie zatrzymywać się na stacji w Kijach, a cała podrożyć trwać będzie około 50 minut.
Pociąg do Buska – Zdroju wystartuje 29 czerwca i będzie kursować w każdą sobotę i niedzielę do 1 września. Odjazd pociągu z Kielc do Buska zaplanowano na godzinę 11.03 i 17.12, z Buska do Kielc o 11.59 i 18.09. Pociąg relacji Kielce – Busko- Zdrój będzie zatrzymywał się na przystankach i stacjach pośrednich: Kielce Białogon, Kielce Słowik, Sitkówka Nowiny oraz dodatkowo od tego roku na stacji Kije. Koszt przejazdu w jedną stronę wynosi 6.60 złotych.
– Dzięki współpracy z samorządem Buska – Zdroju, pasażerowie mają zapewniony bezpłatny dojazd do centrów tych miast komunikacją autobusową – informuje Mariusz Gosek – Bardzo ważny dla pasażerów jest także fakt, że na te trasy kierujemy nasze najlepsze pociągi, które gwarantują bezpieczną i komfortową podróż.
Do obsługi sezonowych połączeń skierowane są nowoczesne pociągi IMPULS z wygodnymi fotelami, klimatyzacją, dostosowane do przewozu osób niepełnosprawnych, dużych bagaży oraz rowerów.
Pociąg relacji Kielce – Busko po raz pierwszy wyruszył w trasę 30 czerwca 2018 roku. Od tego czasu, do 2 września w każdą sobotę i niedzielę realizowane były po dwa połączenie ze stolicy województwa do Uzdrowiska i z powrotem. Nowe połączenie weekendowe dało większe możliwości dla mieszkańców regionu oraz kuracjuszy buskich sanatoriów. „Pociąg do Zdroju” okazał się sukcesem. W ciągu dwóch miesięcy z połączenia skorzystało z niego prawie 5 tysięcy pasażerów i blisko 200 rowerzystów.
– Jesteśmy przekonani, że te decyzje, które dotyczą uruchomienia połączeń w okresie wakacyjnym są właściwe nie tylko w wymiarze finansowym, ale przyczynią się do rozwoju turystyki. W ten sposób dajemy możliwość szybkiego dotarcia do Buska, które jest przecież wyjątkowym miejscem na turystycznej mapie regionu – mówi Mariusz Gosek.