Mroźny koniec roku i opady śniegu w ostatnich dniach sprawiły, że ruszyć mogły niemal wszystkie stoki narciarskie znajdujące się w naszym regionie. W ciągu kilku najbliższych dni powinien zostać otwarty ostatni z nich. Prognozy pogody dla miłośników białego szaleństwa są bardzo optymistyczne.

Odwilż, która przyszła na krótko podczas Świąt Bożego Narodzenia, nie sprawiła, że zarządzający stokami narciarskimi decydowali się na ich zamknięcie. Mrozy, które wróciły pozwoliły na jeszcze lepsze naśnieżenie i przygotowanie stoków.

W Kielcach pełną parą działa stok na Telegrafie. Warunki do jazdy są tam znakomite, a amatorów jazdy na nartach czy desce snowboardowej nie brakuje.

Wyciąg 1 na liczącym 500 metrów stoku jest czynny w Centrum Sportowo – Rekreacyjnym Stadion w Kielcach i na nim również panują świetne warunki do szusowania.

Dziś wreszcie ruszył stok narciarski w Konarach niedaleko Klimontowa. Po nocnym naśnieżaniu warunki są tam idealne, a na narciarzy czeka liczący 480 metrów stok.

Wszystkie 5 wyciągów działa na stoku w Niestachowie, gdzie można korzystać z przedszkola narciarskiego.

Pięć tras jest również dostępnych w Szwajcarii Bałtowskiej, gdzie 5 grudnia odbędzie się Snow Party. Nie jest czynny natomiast jeszcze Snowpark.

Jako jeden z ostatnich uruchomiony został stok narciarski w Tumlinie niedaleko Kielc, gdzie zmieniany był system obsługi. Warunki do jazdy są idealne

W Sabacie Krajno działają dwie z czterech tras, w tym szkółka narciarska. Warunki są znakomite, a pokrywa śnieżna ma około pół metra grubości. Nie działa jeszcze Snow Park.

Nie działa natomiast jeszcze stok narciarski Baba Jaga Bodzentyn. Prawdopodobnie zostanie on uruchomiony w najbliższy piątek, wszystko zależy od pogody.

Prognozy pogody na najbliższe dni mówią o dużych mrozach i opadach śniegu. Sprawią one, że warunki na stokach powinny być jeszcze lepsze.