Po raz kolejny doceniliśmy “Dary Świętokrzyskich Lasów”
Nadleśnictwo Kielce w imieniu Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu i Leśnego Kompleksu Promocyjnego Puszcza Świętokrzyska zaprosiło w niedzielę, 25 września kielczan, mieszkańców regionu, turystów i grzybiarzy na imprezę zatytułowaną „Dary Świętokrzyskich Lasów”.
Stoiska rozstawione wzdłuż fragmentu ulicy Sienkiewicza w Kielcach, przyciągały mieszkańców ciekawą ofertą. Panie z Zespołu Śpiewaczego Bolechowiczanie z gminy Sitkówka-Nowiny jak co roku częstowały pierogami i ciastami własnych przepisów. Eugenia Lange, Halina Piechta i kierowniczka Krystyna Barycka uwijały się, nakładając na miseczki pierogi z mięsem, kapustą, czy tartymi ziemniakami.
– Te z tartych ziemniaków są wyjątkowe – zachwalała pani Eugenia. Jeszcze na dobre nie rozpoczął się festyn, a pierogów już zaczęło brakować. – Takie miały powodzenie – dodaje.
Rzeczywiście przy stoisku ustawiła się długa kolejka. Można się poczęstować, ale także kupić kilka pierogów. – Kto się częstuje, ten zaraz wraca po większą porcję – uśmiecha się Krystyna Barycka. – Lubimy takie imprezy. Nigdy nie odmawiamy zaproszenia. To dla nas same korzyści. Raz, że mamy kontakt z publicznością, poza tym promujemy nasz zespół i naszą gminę. Dziś choć jesteśmy w strojach ludowych, nie będziemy śpiewać, ale prezentujemy nasze umiejętności kulinarne. Przygotowałyśmy aż pięć rodzajów ciast. Mamy wspólne stoisko z Muzeum Wsi Kieleckiej, trzeba się dobrze pokazać – wyjaśnia z uśmiechem kierowniczka zespołu.
Beata Ryń, rzeczniczka prasowa Muzeum Wsi Kieleckiej przyznaje, że współpraca układa się bardzo dobrze. – Zawsze się wspieramy, promujemy. Współpracujemy na stałe z wieloma zespołami, kołami gospodyń wiejskich. Nie odmawiamy także przygotowania stoiska, gdy Lasy Państwowe zapraszają nas na swój festyn. Promocja na terenie miasta jest nie do przecenienia – mówi Beata Ryń.
Nieopodal ławeczki Jana Karskiego Grzegorz Russak, kucharz i gawędziarz, w wielkim kotle przygotowuje kapuśniak z grzybami, których zapach roznosił się po całej ulicy, wabiąc kolejnych gości.
Kilka metrów dalej, Beata Bętkowska, Paulina Pytlas, Bogusław Wojtasik i Dariusz Włoch z Zespołu Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych promowali swoją instytucję, ucząc najmłodszych i ich opiekunów, jak korzystać z darów lasu.
– Zajmujemy się edukacją ekologiczną, promujemy edukację w szkołach, współpracujemy z Wojewódzkim Domem Kultury. Wspólnie przygotowujemy konkursy, warsztaty. Nasze dzisiejsze stoisko przygotowaliśmy na przykład razem z kieleckim „plastykiem”, z którym współpracujemy już od dawna. My opowiadamy o roślinach chronionych, na przykład o sierpiku różnolistnym, który występuje tylko na Ponidziu w okolicach Wiślicy, o zwierzętach jakie można znaleźć w lesie, a dzieciakom podarowaliśmy kolorowanki „Poznajemy rośliny chronione” i „Poznajemy zwierzęta chronione”.
Do uczestnictwa w zabawie, wszystkich zebranych zaprosił dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu Andrzej Matysiak. – To spotkanie jest po to, aby promować piękno lasów, które dają nam mnóstwo skarbów, zaczynając od grzybów a kończąc na jagodach czy malinach – mówił ze sceny ustawionej na mostku nad Silnicą.
Czy wszystkie spotkane w lesie rośliny są jadalne, jakie mają przeznaczenie i w czym mogą pomóc opowiadały w Leśnej Aptece panie Katarzyna Dudek i Iwona Karyś-Szostek. – Krzewy, owoce z lasu wykorzystywane są w medycynie naturalnej, ale można je także wykorzystać w kuchni – mówiła Katarzyna Dudek. – Dużo przychodzi dziś do nas pań, które mają ogromną wiedzę na ten temat, gdyż leczą się ziołami. Wszystkich, którzy zbierają owoce w lesie przy tej okazji pragnę przestrzec, że bez czarny, zwłaszcza niedojrzałe owoce są lekko toksyczne i dlatego wymagają obróbki termicznej. Ale usmażone, czy gotowane są doskonałe i mają wiele właściwości leczniczych, przydatnych zwłaszcza przy przeziębieniach – dodała.
Święto lasów cieszyło się dużym zainteresowaniem. Niewątpliwie wpływ na to miała piękna pogoda, ale również poziom przygotowywanych atrakcji, piękne stoiska i zaangażowanie leśników, którzy umieli opowiadać z pasją i nie wykazywali zniecierpliwienia, gdy po raz kolejny padały pytania o najlepsze miejsca na grzybobranie.
Patronat nad imprezą objął marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas.