O sytuacji na rynku owoców i warzyw podczas konferencji w Targach Kielce
Nowe rynki zbytu, przetwórstwo jako alternatywa dla sprzedaży, perspektywy grup producentów oraz rolnictwo integrowane były najważniejszymi tematami Konferencji Sadowniczo-Warzywniczej zorganizowanej w ramach Targów HORT-TECHNIKA, które rozpoczęły się w piątek, 27 listopada, w Targach Kielce. Konferencję zorganizował partner targów – Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego, a uczestniczyli w niej m.in. przedstawiciele związków i stowarzyszeń skupiających producentów owoców i warzyw, instytucje działające w obszarze rolnictwa oraz przedstawiciele świata nauki. Samorząd województwa reprezentowali marszałek Adam Jarubas, członek Zarządu Województwa Piotr Żołądek, a także radni Sejmiku.
Zorganizowane po raz pierwszy w historii kieleckiego wystawiennictwa Targi Sadowniczo-Warzywnicze HORT-TECHNIKA, w których udział bierze 101 wystawców branży sadowniczo-warzywniczej oraz pszczelarskiej, stały się doskonałą okazją do podjęcia dyskusji na temat aktualnej kondycji tej branży, wskazania nowych kierunków eksportu polskich owoców i warzyw, a także poruszenia kwestii dofinansowań unijnych, rosyjskiego embarga na polskie owoce i warzywa oraz suszy.
– Województwo świętokrzyskie ma wiele atutów, by być najlepszą lokalizacją dla tego rodzaju konferencji – zwrócił się do uczestników marszałek Adam Jarubas. – Część wschodnia naszego regionu, Ziemia Sandomierska, to ważna marka, kojarzona przede wszystkim z sadownictwem, z kolei południe województwa słynie z produkcji organicznej i ekologicznej warzyw. Kilka lat temu samorząd województwa wraz z rolnikami podjął akcję polegającą na spławieniu tratwą, która wypłynęła z Nowego Korczyna do Warszawy, produktów rolnych wyprodukowanych na Ponidziu. Happening nieprzypadkowo nosił nazwę „Od rolnika do pośrednika 3000 tysiące procent znika”, zauważyliśmy bowiem, że na przednówku przepaść cenowa pomiędzy polem, a półką w supermarkecie w dużym mieście jest naprawdę bardzo duża i w przypadku jednego z produktów wyniosła rzeczywiście aż 3000 procent. Wspominam o tym, ponieważ dziś będziemy rozmawiać, między innymi, o tym, jak wielka wartość tkwi w kooperacji, w tworzeniu zrzeszeń producenckich. To, w przypadku polskich, w tym także świętokrzyskich sadowników, udało się w sposób najbardziej spektakularny. Cieszę się, że to zagadnienie, a także wiele innych będziemy mogli dziś rozwijać – rozpoczął konferencję w Targach Kielce marszałek Adam Jarubas.
Podczas konferencji głos zabrał poseł do Parlamentu Europejskiego, przewodniczący Komisji Rolnictwa PE Czesław Siekierski, który zwrócił uwagę, że dzięki dobrej współpracy polskich sadowników i eksporterów, rosyjskie embargo nałożone na import owoców nie okazało się tak dotkliwe jak na początku zakładano. Wskazując kierunki w których zmierza światowe sadownictwo i handel owocami, podkreślał, że warunkiem rozwoju tej branży w Polsce nie jest zamykanie się na uwspólnotowioną Europę i lęk przed światowymi rynkami, ale otwarcie się na nie. – Ten sektor jest niezwykle poważnie traktowany w Unii Europejskiej, także ze względu na stosunkowo niski poziom spożycia owoców i warzyw – mówił. – By być konkurencyjnym na rynkach, konieczna jest koncentracja zarówno produkcji jak i handlu. W Europie od lat stawia się na rozwój grup producentów. I właśnie zrzeszanie się oraz wykorzystywanie w szerokim zakresie innowacji zarówno na etapie produkcji, przetwarzania, jak i sprzedaży, to kierunki w których powinniśmy podążać. Nie możemy zapominać o nieustannym podnoszeniu jakości; chodzi przede wszystkim o nasze warzywa, których producenci wkrótce wezmą, miejmy nadzieję, przykład z polskich sadowników. Niezwykle ważne jest także stawianie na regionalizację czyli spożywanie produktów wytworzonych w regionie; jesteśmy do nich od lat przyzwyczajeni, są nam przyjazne jeśli chodzi o walory zdrowotne, a przy tym smaczne – dodał Czesław Siekierski.
Mówiąc o sytuacji na rynku owoców, perspektywach oraz nowych rynkach zbytu przewodniczący Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski, podkreślał, iż mało znaczący wpływ rosyjskiego embarga dla kondycji ekonomicznej polskich sadowników to, poza pomocą udzieloną przez rząd i UE, także skutek dewersyfikacji kierunków sprzedaży owoców: – Fakt, że w ubiegłym roku to embargo przetrwaliśmy, był związany z tym, że z Europy do Stanów Zjednoczonych wyjechała duża ilość koncentratu jabłkowego. Dlatego tak ważne jest otwarcie na nasze produkty rynku amerykańskiego, nasza branża absolutnie nie powinna obawiać się liberalizacji handlu z USA – mówił. – Wiele wskazuje na to, że z embargiem rosyjskim poradzimy sobie także teraz. Powiem więcej: wczoraj odbyłem spotkanie w Ambasadzie Rosyjskiej i zauważyłem, iż Rosjanie – choć nie mówią tego wprost – chcieliby wykonać krok w kierunku normalizacji stosunków dotyczących handlu naszymi owocami i warzywami. Nie jest też żadną tajemnicą, że zarówno zwykli Rosjanie, jak i tamtejsze firmy importowe z niecierpliwością czekają na otwarcie rynku i możliwość handlowania polskimi jabłkami – dodał przewodniczący Związku Sadowników RP.
Profesor Eberhard Makosz z Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych w Lublinie, który rozważał przyszłość rodzimych sadów jabłkowych, zwrócił uwagę na dynamiczny rozwój, jaki stał się udziałem polskiego sadownictwa w ostatnich latach: – Coś, co jeszcze dwadzieścia, a nawet kilkanaście lat temu w najśmielszych snach nie przyszłoby nam do głowy, dziś jest rzeczywistością. Jesteśmy największym producentem jabłek w Europie i trzecim na świecie. W eksporcie zagęszczonego soku jabłkowego zajmujemy drugie miejsce na świecie, nasza zdolność przerobowa jabłek znacząco przekracza 3 miliony ton, a produkcja drzewek jabłoni to około 20 milionów sztuk – mówił profesor Makosz.
Na szanse i ewentualne zagrożenia, przed którymi stoją zrzeszeni w grupach sadownicy i producenci warzyw, wskazywał przewodniczący Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw Witold Boguta. Głos zabrał także Adam Fura, dyrektor Oddziału ŚODR w Sandomierzu, który przedstawił pionierskie kierunki zbytu i zwracał uwagę na ewentualnych nowych partnerów w handlu owocowo-warzywnym. O tym, że jednym z takich właśnie partnerów dla naszego kraju może być Algieria przekonywał Czesław Rolla z Centrum Ekologii i Promocji Gospodarczej w Puławach, który przedstawił propozycje i metody rozwoju sprzedaży naszych produktów w tym kraju. Wskazywał, iż współpraca produkcyjna w Algierii na bazie polskich materiałów hodowlanych, nasiennych i sadowniczych, przy odpowiednim rozpoznaniu potrzeb i uwarunkowań rynku algierskiego, może być uznana za miarę sukcesu polskiego eksportu: – Algieria to niezwykła nisza, istnieją tam firmy dysponujące ogromnymi możliwościami, niezłą bazą transportową, gotowe nawiązać ścisłą współpracę z polskimi eksporterami nie tylko warzyw i owoców, ale także np. linii technologicznych – podkreślał.
Jako jedną z szans, która może być wartością dodaną i dobrą alternatywą dla sprzedaży świeżych owoców, wskazywano przetwórstwo. Mówił o tym Krzysztof Rutkowski z Zakładu Przechowalnictwa i Przetwórstwa Owoców i Warzyw Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach, którego zdaniem innowacyjne technologie przechowywania i przetwórstwa mogą w znaczącym stopniu odmienić rodzime sadownictwo i poważnie wpłynąć na zwiększenie jego dochodowości.
Konferencja w Targach Kielce cieszyła się ogromnym zainteresowaniem i, co warte podkreślenia, poza specjalistami wygłaszającymi referaty oraz zaproszonymi gośćmi, bralii w niej liczny udział przedstawiciele firm wystawiających się na Targach HORT-TECHNIKA.
Konferencja była także okazją do uhonorowania trzynastu członków Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych statuetką za wkład w rozwój polskiego sadownictwa i działalność Towarzystwa. Wyróżnienie to z rąk profesora Eberharda Makosza odebrał także marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas.
Targi Sadownictwa i Warzywnictwa HORT-TECHNIKA to, w zamyśle organizatorów, uzupełnienie oferty skierowanej do środowiska producentów owoców i warzyw, prezentowanej od 21 lat w ramach Międzynarodowych Targów Techniki Rolniczej AGROTECH.
27 i 28 listopada w Targach Kielce zobaczyć można szeroką gamę maszyn, sprzętu i urządzeń ogrodniczych, torfów i podłoży, szklarni i folii tunelowych, akcesoriów ogrodniczych, systemów nawadniania, chemii ogrodowej oraz odzieży i obuwia ogrodniczego. Zakres branżowy wystawy uzupełniają zagadnienia związane z pszczelarstwem oraz szkółkarstwem.
Na targach degustować można świeżo wyciskane soki z owoców i warzyw, a także tegoroczne miody pochodzące ze zbiorów w świętokrzyskich pasiekach.