1

Napływ unijnych funduszy przyspiesza rozwój Polski

Za unijne pieniądze w Polsce uruchomiono już 30 tys. inwestycji, a z wypłaconych do tej pory prawie 16 mld zł skorzystało blisko 11 tys. przedsiębiorstw.

Polska dzięki akcesji i zastrzy­kowi, jakim dla gospodarki są fundusze unijne, stopniowo nadgania dystans do zachodnich krajów – taka konkluzja płynie z opublikowanego wczoraj przez Mi­nisterstwo Rozwoju Regionalnego raportu o wpływie członkowstwa w Unii na rozwój kraju.

 

 

Według wyliczeń resortu, osią­gnięcie przeciętnego unijnego po­ziomu PKB na mieszkańca – przy założeniu średniego wzrostu w Pol­sce na poziomie 5 proc. rocznie -wymagać będzie około 20 łat.

W 2003 r. PKB na mieszkańca w Pol­sce wynosiło 47 proc. średniej unijnej, dziś to już 51,3 proc. – podkre­śla Grażyna Gęsicka, minister rozwoju regionalnego. Jej zdaniem znaczna część tego wzrostu to efekt wprowadzania do gospodarki fun­duszy strukturalnych.

Rozliczono już 40 tys. projektów, zaś w trakcie realizacji jest 30 tys. inwestycji -wylicza minister Gęsicka. Z dopłat unijnych skorzystało ponad 11 tys. przedsiębiorców, w tym ponad 10 tys. to małe i średnie firmy, płatno­ści na koniec czerwca tego roku wy­niosły prawie 16 mld zł.

Wpływ środ­ków z budżetu UE i realizacja Na­rodowych Strategicznych Ram Od­niesienia na poziom polskiego PKB resort ocenia na prawie 10 proc. w 2013 r. Polska będzie się najszybciej rozwijać w latach 2010 – 2014, po­nieważ skumulują się efekty wpływu funduszy unijnych z dwóch okresów budżetowania.

 

Zdaniem resortu, dzięki napły­wowi funduszy unijnych i rosnącym wydatkom na inwestycje, które się­gają blisko 20 proc. PKB, systema­tycznie spada bezrobocie. Według Eurostatu, bez pracy pozostaje 10,2 proc. obywateli Polski. Natomiast słabą stroną rodzimej gospodarki, jak przyznaje minister Gęsicka, jest niska innowacyjność. Wydatki na badania i rozwój wynoszą zaledwie 0,57 proc. PKB, przy średniej unij­nej utrzymującej się na poziomie 2 proc.

 

Manfred Beschel z dyrekcji gene­ralnej ds. polityki regionalnej w Ko­misji Europejskiej ostrzega, że za półtora roku zacznie się przegląd budżetu unijnego ustalonego na lata 2007- 2013.

Obejmie on nie tylko poziom absorbcji środków unijnych, ale także to, na co zostały  wydane pieniądze, czy dane inwestycje są uzasadnione – podkreśla Beschel.

Przedstawiciel KE przyznał, że sukces bądź porażka wdrażaniu programów w Polsce będą postrzegane jako sukces bądź porażka całej europejskiej polityki i regionalnej. W ramach budżetu unijnego Bruksela przyznała Polsce 67 mld euro na najbliższe siedem lat – W wymiarze makroekonomicznym oznacza to zwiększenie PKB o 4 proc. każdego roku – twierdzi Beschel.

 

Źródło: Dziennik Finansowy The Wall Street Journal.