Tadeusz Kowalczyk z Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie nowym przewodniczącym Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego. Zastąpi na tym stanowisku Marka Gosa, który został posłem, a dziś radni wygasili mu mandat w samorządzie województwa. Tadeusz Kowalczyk był jedynym kandydatem na stanowisko szefa sejmiku. Został zgłoszony przez członka Zarządu Województwa Kazimierza Kotowskiego z PSL, który przypomniał, że Kowalczyk jest radnym czwartą kadencję i pełnił już funkcję przewodniczącego. Jak się okazuje, nie wszyscy dobrze wspominają ten czas. Tadeusz Kowalczyk słynął z tego, że sesje pod jego przewodnictwem trwały bardzo długo i były mocno okraszone opowieściami przewodniczącego. Kandydata zgłosiło tylko Polskie Stronnictwo Ludowe, bo właśnie temu klubowi przypada stanowisko przewodniczącego Sejmiku. Z nieoficjalnych informacji Radia Kielce wynika, że dyskusja podczas posiedzenia klubu radnych PSL była gorąca. Na stanowisko szefa sejmiku miał ochotę radny Wojciech Borzęcki, wśród ewentualnych kandydatów wymieniano także Jolantę Kręcką. Ostatecznie za Tadeuszem Kowalczykiem głosowało 19 radnych. Jedna osoba oddała głos nieważny. W głosowaniu nie brał udziału Wojciech Borzęcki, który wyszedł z sali, bo jak tłumaczył miał ważny telefon. Marszałek Adam Jarubas, w rozmowie z Radiem Kielce stwierdził, że zapyta radnego o tę sytuację. Dodał jednak, że jego zdaniem nie powinno się w tej sytuacji doszukiwać drugiego dna. W głosowaniu nie brał udziału także radny Tomasz Ramus z Prawa i Sprawiedliwości. Sam twierdził, że zagłosował, ale nie wrzucił kartki z głosem do urny. Miał to zrobić za niego jeden z partyjnych kolegów. Tomasz Ramus podobnie, jak Wojciech Borzęcki związany jest z Sandomierzem.