Wyznawcy prawosławia i innych obrządków wschodnich, w tym grekokatolicy i staroobrzędowcy, obchodzili wczoraj Wigilię Bożego Narodzenia. W kieleckiej cerkwi świętowano jednak nie narodziny Chrystusa, a Chrzest Pański.

 Wyznawcy prawosławia i innych obrządków wschodnich, w tym grekokatolicy i staroobrzędowcy, obchodzili wczoraj Wigilię Bożego Narodzenia. W kieleckiej cerkwi świętowano jednak nie narodziny Chrystusa, a Chrzest Pański.

 Według kalendarza juliańskiego święta Bożego Narodzenia u wyznawców prawosławia wypadają trzynaście dni po katolickich. Tradycja ta jest kultywowana głównie na wschodzie kraju, gdzie wschodnich chrześcijan jest najwięcej. W Kielcach prawosławni obchodzą święta w tym samym czasie co katolicy. Wczoraj zaś w cerkwi przy ul. Bodzentyńskiej wspominali to, co przed dwoma tysiącami lat działo się w Jordanie.

 Boże Narodzenie wschodnich chrześcijan poprzedza 40-dniowy post. Wigilia, nawieczerie lub soczelnik rozpoczyna się od dzielenia prosforą – odpowiednikiem opłatków w tradycji katolickiej. Prosfora to przaśny chleb używany w Kościele wschodnim do konsekracji i komunii. Po wigilii wierni udali się na nocną liturgię, która rozpoczęła się dzisiejszej nocy o godz. 2.

 Ocenia się, że w kraju mieszka ok. 550-600 tys. wyznawców prawosławia, z czego połowa przypada na Białostocczyznę. W Kielcach jest ich około 70.

 Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce