Jednym śladem
Wydział Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach, wraz z samorządem gminy Miedziana Góra, zorganizował na Torze Kielce w Miedzianej Górze festyn pod hasłem „Jednym śladem”.
– To pierwsza taka impreza w cyklu, który właśnie rozpoczynamy. Moda na jazdę na rowerze i motorze trwa w najlepsze, ale my chcemy ją utrwalać. Zależy nam na tym, aby uczestnicy ruchu drogowego świadomi byli zagrożeń. Radość z jazdy na jednośladach będzie wtedy, gdy będzie to jazda bezpieczna – powiedział witając gości I Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Kielcach Artur Bielecki.
Pogoda nie rozpieszczała, ale zainteresowanie imprezą i tak było duże.
Na Tor Kielce przyjechali rowerzyści i przedstawiciele Kieleckiego Stowarzyszenia Motocyklistów CK Riders, Agnieszka Szota i Patryk Rutkowski.
– Jesteśmy delegacją Stowarzyszenia. Zawsze uczestniczymy w tego typu festynach. Zależy nam aby motocykliści byli coraz bezpieczniejsi na drogach. My musimy mieć oczy dookoła głowy, ale inni uczestnicy ruchu kołowego, powinni pamiętać, że także jesteśmy uczestnikami ruchu – powiedziała Agnieszka Szota.
– Miałam sytuację, która o mało nie zakończyła się tragicznie. Nagle w moim lusterku pojawił się samochód. Zauważyłam, że kierowca jedzie zbyt szybko i rozmawia przez telefon komórkowy. Zdążyłam się zorientować, że mnie nie widzi. W ostatniej chwili zjechałam na buspas, kierowca nawet nie próbował hamować czy ustąpić mi miejsca. Nie zauważył mnie nawet gdy przejechał obok. Dalej rozmawiał przez telefon.
– Kierowcy nie rozumieją, że choć potrzebujemy na drodze mało miejsca, nie możemy „złożyć” w ostatniej chwili motoru, uciec przed każdą przeszkodą. W dużych miastach, prawie wszyscy kierowcy zostawiają miejsca dla motorów, przepuszczając nas pomiędzy pojazdami. W Kielcach jeszcze różnie bywa, ale jest coraz lepiej. Dlatego apelujemy do kierowców, patrzcie w lusterka, pozwólcie nam przejeżdżać, zwracajcie na nas uwagę – dodał Patryk Rutkowski.
Podczas festynu nie brakowało atrakcji. Uczestnicy oklaskiwali wyczyny kaskaderskie na motocyklu enduro w wykonaniu Oskara Kaczmarczyka z Nowego Targu. Były również konkursy wiedzy na temat bezpiecznych zachowań, symulacje jazdy przy użyciu „alkogogli”, pokaz sprzętu policyjnego i strażackiego, a o stronę artystyczną zadbały zespoły ludowe. Bardzo dobrze przyjęto także występ Karoliny Kurek z zespołu „Karla”.
– Niestety, motocykliści są tą zagrożoną wypadkami grupą użytkowników dróg. Dlatego takie imprezy jak dzisiejsza mają budować świadomość i zachowania na drodze, które do minimum wyeliminują te zagrożenia – powiedział podinspektor Tomasz Sołtysik.
– Promujemy bezpieczeństwo. Namawiamy aby korzystając z drogi myśleć o wszystkich jej uczestnikach – mówił podinspektor i dodał, że w woj. Świętokrzyskim w ciągu roku ginie kilku motocyklistów i motorowerzystów oraz kilkunastu rowerzystów.
Podczas festynu, można było także nauczyć się, w jaki sposób udzielać pierwszej pomocy. Porad udzielali ratownicy Polskiego Związku Motorowego Adam Trzesak i Krzysztof Bartkiewicz.
– Mam swoje lata, a pierwszy raz próbuję nauczyć się jak pomóc w sytuacji zagrożenia życia drugiemu człowiekowi i powiem, że to nie takie proste – mówił Tomasz Tutaj, który przyjechał do Miedzianej Góry, aby popatrzeć na popisy kaskaderskie. Adam Trzesak cierpliwie tłumaczył, że naciskanie na klatkę piersiową musi odbywać się za pomocą ciężaru naszego ciała, czyli uciski powinny być mocne i zdecydowane. Przy wydechu, głowę osoby poszkodowanej trzeba odchylić do tyłu i nie wolno przerwać akcji, aż do czasu przyjazdu karetki pogotowia.
Ratownicy przypomnieli również, że świadkowie zdarzenia mają prawny obowiązek udzielenia pomocy i ochronę prawną w przypadku, gdyby pomoc nie została udzielona zgodnie ze wszystkim regułami.
– Nie bójmy się, że zaszkodzimy poszkodowanemu. Najgorsze co możemy zrobić, to zachować bierną postawę – przekonywał Adam Trzesak.
Gwiazdą imprezy był kielecki parodysta i kabareciarz – Stan Tutaj.
Imprezę objął patronatem Marszałek Województwa Świętokrzyskiego Adam Jarubas