Pamiątki z browaru odkryte przez przypadek
Wieko beczułki, w której przechowywane było piwo i autentyczny korek od butelki sygnowanej napisem „Ostrowiec Saski”, zdobią gabinet prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego. Po przejęciu przez gminę budynku browaru i wyremontowaniu go, pamiątki wrócą do miejsca, które opuściły przed kilkudziesięcioma laty.
Wieko beczułki, w której przechowywane było piwo i autentyczny korek od butelki sygnowanej napisem „Ostrowiec Saski”, zdobią gabinet prezydenta Ostrowca Św. Po przejęciu przez gminę budynku browaru i wyremontowaniu go, pamiątki wrócą do miejsca, które opuściły przed kilkudziesięcioma laty.
Browar Saskich jest nierozerwalnie połączony z historią Ostrowca Św. Dziś zrujnowany budynek nie przypomina już prężnie działającego zakładu, który przyczynił się do rozwoju miasta. Wciąż są jednak pamiątki, które świadczą o jego działalności. Niektóre ukrywane przez kolekcjonerów, inne zapomniane. Tak jak przekazane niedawno do Urzędu Miasta wieko beczułki, odkryte przypadkowo przez kierownika Urzędu Stanu Cywilnego Mariusza Wesołowskiego.
– Pasjonuję się historią od lat, szczególnie miejscową i związaną z moją rodziną, stąd kontakty z kolekcjonerami- mówi Mariusz Wesołowski.- Sam kolekcjonuję różne pamiątki i starocie, które czasami wymieniam z kolegami.
W ten właśnie sposób wieko trafiło w ręce kierownika USC. Wcześniej należało do mieszkanki Ostrowca Św., która chyba nie zdawała sobie sprawy, że ma w rękach cenną, pod względem emocjonalnym, pamiątkę.
fot. Mariusz Wesołowski z oryginalną fotografią ostrowieckich pocztowców.