Morawica chce mieć rynek
Podkielecka Morawica doczeka się nowego, reprezentacyjnego centrum. – Nie mamy rynku i przejezdni nawet nie widzą prawdziwego oblicza naszej gminy – tłumaczy wójt Marian Buras.
Reprezentacyjny plac ma powstać przy okazji budowy siedziby centrum samorządowego.
Podkielecka Morawica doczeka się nowego, reprezentacyjnego centrum. – Nie mamy rynku i przejezdni nawet nie widzą prawdziwego oblicza naszej gminy – tłumaczy wójt Marian Buras.
Reprezentacyjny plac ma powstać przy okazji budowy siedziby centrum samorządowego. Budynek ma stanąć w pobliżu dawnego młyna, w którym mieści się obecnie restauracja i dom weselny, oraz drogi krajowej nr 73 Kielce-Tarnów. Planowana na 2009 rok inwestycja będzie kosztowała około 15 mln zł.
– Projekt budowlany jest już niemal gotowy i mnie osobiście bardzo się podoba. Będzie to coś w rodzaju rynku, którego nam brakuje – podkreśla wójt Morawicy. Jego przygotowanie kosztowało około 350 tys. zł, a pieniądze unijne na ten cel zdobyła Fundacja Ziemi Morawickiej.
Do budynku mają się przenieść m.in. biblioteka, dom kultury i urząd gminy. – To konieczne, bo obecna siedziba urzędu jest zbyt ciasna i wiele osób na nią narzeka – tłumaczy wójt Buras. I podkreśla, że równie istotnym elementem inwestycji będzie plac przed budynkiem. – Działka, którą kupiliśmy od szpitala, ma hektar. Niewykluczone, że z czasem przejmiemy jeszcze część zabytkowego parku – zapowiada wójt. Według niego reprezentacyjny plac jest w Morawicy bardzo potrzebny. – Teraz trudno mówić o centrum, którym można by się pochwalić. Osoby, które przejeżdżają przez Morawicę, nie widzą jej prawdziwego oblicza. Żeby je zobaczyć, trzeba skręcić w bok, np. na osiedle Echa Investment – argumentuje wójt. Twierdzi, że budowa centrum samorządowego i reprezentacyjnego placu nie budzi żadnych wątpliwości mieszkańców. – Dyskusja była tylko przy okazji kupna działki, dwa lata temu. Teraz głosów, że taki plac jest potrzebny, jest bardzo dużo – zapewnia Buras.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce