Strefy ekonomiczne będą współpracować ze szkołami zawodowymi

Strefy ekonomiczne będą współpracować ze szkołami zawodowymi

Ministerstwo Gospodarki chce, by Specjalne Strefy Ekonomiczne współpracowały ze szkołami zawodowymi, dzięki czemu młodzi ludzie byliby kształceni zgodnie z konkretnymi potrzebami przedsiębiorców. Zdaniem Cezarego Tkaczyka, prezesa Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Starachowice”, pomysł resortu jest dobry, ale bardzo istotna jest przy tym współpraca z jednostkami, które zajmują się szkolnictwem zawodowym i mają wieloletnie doświadczenia.

Jak informuje “Puls Biznesu” na ten cel przeznaczonych ma zostać 200 mln zł w latach 2014-20 w ramach programu PO WER. Fakt, że w przedsiębiorstwach brakuje pracowników z odpowiednimi kwalifikacjami potwierdza Cezary Tkaczyk, prezes Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Starachowice”. Według niego pomysł resortu jest dobry, ale bardzo istotna jest przy tym współpraca z jednostkami, które zajmują się szkolnictwem zawodowym i mają wieloletnie doświadczenia. – My współpracujemy już z Zakładem Doskonalenia Zawodowego i Centrum Kształcenia Praktycznego, a także ze Stowarzyszeniem Inżynierów Mechaników Polskich. Problem szkolnictwa zawodowego nie dotyczy tylko absolwentów, czy stażystów, którzy kończą szkołę, ale także osób które chcą się przekwalifikować – mówi Cezary Tkaczyk.

Dodaje, że najpierw trzeba rozeznać się w konkretnych potrzebach pracodawców. W tym celu starachowicka SSE rozesłała już do firm z jej terenu ankiety. – Dzięki temu dowiemy się jakiego rzędu pieniądze są na ten cel potrzebne przedsiębiorcom. Porównamy to z możliwościami finansowymi i organizacyjnymi – mówi. Pierwsze ankiety już napływają. Przedsiębiorcy mają czas do końca sierpnia.

Cezary Tkaczyk uważa, że kwota 200 mln, które proponuje ministerstwo, to z jednej strony duże pieniądze jeśli miałyby one być przeznaczane na stypendia dla uczniów. Jeżeli także na zakup maszyn i urządzeń, to suma ta nie jest już imponująca. – Pracodawca chętnie bowiem chciałby pozyskać młodego pracownika przeszkolonego na takim sprzęcie, jakim on sam dysponuje u siebie w zakładzie pracy – zauważa prezes.

Źródło: www.wrota-swietokrzyskie.pl